Trudno jednoznacznie napisać o tubylcach. Tworzą bardzo heterogeniczne i zróżnicowane kulturowo środowisko. Mają jednak kilka wspólnych poglądów na Posejdona, Ziemię i samych siebie.
Bardzo silne poczucie wspólnoty i kooperacji. Wspólna nauka dzieci i wychowywanie, prace codzienne również wspólnie, dobra posiadane również wspólnie. Chęć służenia pomocą i brania pomocy od innych. Ma to swe korzenie w Projekcie Atena i wczesnej historii na Posejdonie. Dla kontrastu, w kontaktach z obcymi (outsiders)wspólnoty tubylców cechuje ogromne poczucie niezalezności.
Niechętnie proszą obcych o pomoc i odrzucają jakiekolwiek mieszanie się w ich sprawy. Często postrzegają za obrazę łaskawą postawę obcych, i poczuciem wyższości, jakie prezentuje GEO i Korporacje.
Kolejne ważny punkt, to poczucie prawości, szczerości i osobistego honoru. Przykładają ogromną wagę do zobowiązań i obietnic. Honor i zaufanie to przywilej, na który należy sobie zasłużyć. Obcy są traktowani przez tubylców nieufnie i z podejrzliwością. Być może spowodowane to jest poczuciem elitarności, jakie wynieśli z sobą pierwsi mieszkańcy nowego świata.
Unikalne postrzeganie osobistej prywatności. Tez pochodzi z czasów kolonizacji. Silna etyka intymnych kontaktów. STąd też są względnie otwarci emocjonalnie i fizycznie. Często otwarcie płaczą, śmieją się, wpadają w złość, i okazują emocje publicznie. Mają problem zrozumieć dyskomfort jaki to wywołuje w nowoprzybyłych.
W wielu społecznościach tubylców nie istnieje pojęcie tradycyjnej rodziny. I przypisane obowiązki do tej instytucji na Ziemi, tutaj wypełnia cała wspólnota. Opieka nad dziećmi to obowiązek wspólnoty, relacje interpersonalne też są sprawą wspólnoty. Problemy między parą posiadającą dzieci, są rozwiązywane przez wspólnotę i ingerencja innych jest tu w sposób normalny oczekiwana.
Brak znaczenie osobistej prywatności przejawia się w otwartości tubylców. Tubylcy nie krępują się swoich ciał. Nagość jest dość powszechna w gorącym klimacie. Z drugiej strony - skrzela nie mogą być szczelnie zakryte.
Mało jest społeczności wyłącznie jednego rodzaju. Relacje między podgatunkami są przyjazne. Natomiast następuje wyraźny podział pracy i zadań między podgatunkami. Mątwy ze skrzelami są odpowiedzialne za czasochłonne prace podwodne (uprawy kultur wodnych, budowle podwodne). Nurki raczej pracują na głębokościach lub powierzchni (łowiectwo i rybactwo).
Nie ma instytucji małżeństwa. Ale realcje między parami są oczywiste i częste. NIe ma tabu, by nurek wiązał się z mątwą. Dzieci są zdeterminowane chromosomem matki.
Poglądy wywodzą się z elitarnej, naukowej przeszłości tubylców, o czym ziemianie i nowicjusze często zapominają. Życie dla tubylca to wyzwanie, które nalezy starannie zaplanować, mieć determinacje i wole ciężkiej pracy.
Tubylcy mają wielki szacunek i respekt wobec natury Posejdona. Najmłodsze pokolenia również cechuje silna duchowość. Posejdon jest prawie-bytem (coś jak ruch Gaja w XXw). Oceany są centralnym punktem tego światopoglądu. Życie podlega cyklom, jak fale oceanu. Ma to odzwierciedlenie w dialekcie, i symbolice (fale, kręgi).
Aspekt duchowości i kultury jest najtrydniejszy do pojęcia dla nowicjuszy i najczęściej prowadzi do nieporozumień miedzy obiema społecznościami. Mimo prymitywnej technologii, tradycyjnemu stylowi życia i głębokiej duchowości, to nie są prymitywy. Pochodzą od najmędrszych umysłów Ziemian.
ZIemia ich niewiele obchodzi. Chcą by ich zostawić samym sobie. Tak myśli większość.
Niektórzy są rozgoryczeni. Żywią niechęć wobec ziemian, ale czują że mają zbyt wiele do stracenia, albo są bezsilni by otwarcie krytykować. Dają schronienie uciekinierom spod praw GEO, czy Korporacji. Wspierają anty-Ziemskich rebeliantów.
Wzrasta liczba tubylców aktywnie i otwarcie sprzeciwiających się obecności obcych na Posejdonie. Mało ich obchodzi autorytet GEO czy Korporacji. Angazują się w terroryzm i przemoc.
Te anty-Ziemskie grupy często organizują się wokół sprawy, celu czy przywódcy. Nawet całe społeczności walczą przemocą. Przykład to plemiona z Archipelagu Sierra Nueva. Ich przywódcy na długo przed Ponownym Kontaktem przygotowywali ich do wojny z Profanami. (ponoć to potomkowie wyizolowanych zesłańców ze społeczności naukowców, a więc przestępców ze skłonnościami, inne plotki to że są manipulowani przez aborygenów. Brak podstaw do obu mniemań).
Niewielu tubylców jest zadowolonych z kontaktu, ale są też i tacy. Uważani za obywateli drugiej kategorii, związani kontraktami z Korporacjami. Zazwyczaj żyją w miastach porzuciwszy tradycyjne społeczności i tryb życia. Pożądają statusu i bogactwa, brak im środków i metod więc wkraczają na drogę przestępstwa. Getta tubylców w miastach, niebezpieczne pełne prostytucji, band i handlu prochami. Gardzą nimi i przybysze i tubylcy postrzegając jako zdrajców.
Nie ma czegoś takiego jak standardy technologiczne. Mają to co jest pod ręką i już. Są pomysłowi i potrafią na przeróżne sposoby wykorzystać sprzęt zuzyty lub zepsuty. To wypracowana naukowa tradycja by maksymalnie wykorzystać wszystko co pozostało z Cousteau. Plastik przemysłowy ze statku kosmicznego został zużyty do budowy osad. Zepsute stati powietrzne zostały rozmontowane ich systemy radarowe użyte w wioskowych stacjach pogodowych. Ogniwa paliwowe i turbiny zamontowane na łodziach. Resztki metalu przekute na narzędzia. ZBiorniki na paliwo użyte jako cysterny na wodę pitną, Światłowody - materiał na sieci.
Używają też naturalnych dla Posejdona materiałów, gliny, drewna, trawy i wodorostów. Piasek z plaż ma bardzo wysoki poziom krzemianów (biosfera - korale i wodorosty). Szkło jest popularnym materiałem, na pojemniki (nawet pałeczki do jedzenia). Rękodzieło szklane jest poszukiwane przez nowicjuszy - stąd handel wymienny.
Ubiór podobny jak na Pacyfiku na Ziemi. Spódniczki wokół bioder a kobiety również na piersiach. Materiały są kupowane w większych osadach lub miastach. Lokalne manufaktury wytwarzają materiały z alg i wodorostów (wodne konopie). Wodne konopie są bardzo uniwersalne (liny, kosze, gruby materiał, nici itp).
Społeczności posiadają łodzie. Ale rzadko zaawansowane technologicznie. Zwykle jakiś jeden porządny ponton na społeczność (z technicznymi nowinkami i elektrycznym silnikiem). Czasami kradną łodzie z portów miejskich. Tworzą swoje własne żaglówki i łodzie wiosłowe. Katamarany i trimarany.
Nie dwóch identycznych, ale posiadają wspólne cechy. Cechują się ekologiczną integracją i praktyczną wydajnością. Dla obcego może to wyglądać jak przypadkowo ułożone chaty, rozzucone metalowe śmieci, witrażowe, szkalne okienka i płachty zielonego plastiku. Technologia z odzysku jest zawsze obecna, np. radio, panele solarne, czy plastikowe falochrony.
NIektóre mają systemy komunikacji z innymi osadami (też komputery). Te najlepiej prosperujące mają laboratoria hydroponiczne i generator paliwa do ogniw.
Osady w Pasie Sztormów mają starannie wybrane miejsca, gdzie mogą się ochronić przed potężnymi cyklonami (w kraterach wygasłych wulkanów lub w szczelinach kanionów wysokich, skalistych wysp.) Zazwyczaj na powierzchnie wiedzie wiele tuneli, zagrodzonych bramami lub ogrodzeniami dla ochrony przed drapieżnikami.
Mieszkania to duże wielopiętrowe struktury, otwarte tak by wnętrze chłodziła bryza. Architektura zbliżona do azjatyckiej. Ramy z drewna lub trzciny wypełnione tkaniną i pokryte tynkiem. Dachy pokryte strzechą, albo drewnianymi deskami lub elemnetami z odzysku.
Budynki ułożone w krąg wokół centralnego placu i kuchni/ogniska. Na zewnątrz kręgu budynki gospodarcze (wędzarnie, klatki królików, zagrody świń).Tunele wiodą ścieżkami nad wodę, do doków gdzie są szopy na sieci i akcesoria rybackie (na plaże i do uprawy alg).
Inny typ osad w Pasie Sztormów to wielkie systemy jaskiń i umieszczone w nich domostwa. Zarówno jaskinie ziemne jak i podwodne wypełnione powietrzem, do których wiodą długie labirynty podwodnych tuneli. ZAzwyczaj centralna jaskinia służy zebraniom wspólnot. Tu w pobocznych jaskiniach hoduje się mięczaki i skorupiaki. W innych suszy się mięso i wodorosty. Często mieszkają razem z Ketami.
Osady poza Pasem Sztormów są bardziej róznorodne i odpowiadają typowym wyobrażeniom przybyszów (mieszanka high-techu i sprzetu z odzysku, kryte strzecha chaty i białe plaże z mnóstwem łodzi).
Budynki stawia się na palach, wysokość zalezy od odległości od brzegu i od Pasa Sztormów. Zwyle półokrąg otwarty na ocean. Doki obok nich zagrody dla ryb hodowlanych i alg. Światło z różnych źródeł, często pochodnie po zmroku.
Najdziwniejsze osady poza Pasem Sztormów to dryfujące wsie, powiązane ze sobą tratwy i łodzie, wiecznie zmieniająca się zbieranina nomadów. Zwykle bezpiecznie dryfują w pobliżu rafy, albo niewielkich wysepek.
Głównie uprawa alg i wodorostów. Rodzime ryby, półudomowione hodowane w zagrodach z sieci (lub z barierą elektryczną) w pobliżu pastwisk listownicowców. Ryby są rozmnażane przez tubylców ze względu na wielkość i mięso. Podobnie jak króliki (wspólna własność, ale są ludzie specjalnie sie nimi zajmujący). Genetycznie zmodyfikowane morskie iguany, są podstawowym źródłem mięsa (mało miejsca wymagają i są wszystkożerne). Świetnie się zadomowiły na Posejdonie i jest ich teraz mnóstwo. Świnie zwisłobrzuche to kolejne źródło mięsa. Ryby to codzienny pokarm tubylców. Zazwyczaj używa się sieci do połowów. Mamy tu przeróżne rodzaje, zastawne, pułapkowe ciągnione itp. Również połowy z harpunem są popularne na duże gatunki.
Od dziesięcioleci jest podobny. Uzależniony od sezonu sztormów. Podczas okresu spokoju, intensywnie od rana pracuje się na farmach wodnych, łowi ryby i gromadzi pożywienie. Żyje się aktywnie i pełną parą. Przed zbliżaniem się sztormów, myśliwi i rybacy porzucają swoje bazy i wracają do osad, lub pewniejszego schronienia. Podczas sztormów korzystają z zapasów, naprawiają sprzęt i przygotowują się do kolejnego sezonu.
Dzień zaczyna sie o świcie, wraz ze słońcem wstaje sie z łóżek. Dorośli rybacy idą do łodzi i wypływają. Reszta zajmuje sie uprawą i hodowlą. Dzieciaki wstają tak samo i od rana pomagają w obowiązkach choć reszta dnia to nauka i zabawa. Edukacja ma ogromne poważanie i znaczenie. Praktyka ćwiczenia pytania i testy, nauka ekologii biochemii biologi, upraw hydroponicznych itp.
Po Rekontakcie nowy sprzęt i technologie, komputery itp. Niektórzy wysyłają dzieciaki do szkół sponsorowanych przez GEO inni sprowadzją i opłacają nauczycieli z Ziemi.
Większość osad znajduje sie w Pasie Sztormów ze względu na klimat. Tutaj przyjęła sie siesta. Lancz to wędzone ryby i wodorosty. Niektórzy rybacy wracają na południe do osad inni odpoczywają na oceanie.
Wieczór to czas wspólnoty. Wspólny obiad dla całej osady (główny posiłek). Bogatsze osady mają uprawy lokalnych owoców i warzyw, ale ograniczone powierzchniowo. Zbiera sie lokalne zioła, woarzywa i owoce też.
Wieczorem ostatnie prace naprawcze, opowieści plotki itp.
Urodziny to ważna okazja. Świętuje sie kilka dni. Zabawa i biesiady kulminacja to zanurzenie noworodka w oceanie.Ceremonia Powitania.
Śmierć podobnie jest czczona, oddaje sie wtedy ciało oceanowi. Kremacja i wysyłanie palących się tratw na ocean. Nie ma żałoby, opowiada sie o zmarłym i świętuje.
Największe święto to Planetfall (Święto Lądowania) cały tydzień. Kulminacja to Dzień Założycieli. Bardzo karnawałowo hucznie i upojnie. Zwkle 9 miesięcy później przychodzi Baby Wave :)
Różne inne rytuału.Nadejście sezonu sztormów, polowanie, płodzenie dzieci, aborygeni.