Podwaliny Zakonu Hermesa jako organizacji stanowi Kodeks Hermesa. Ten krótki tekst, znany również jako „Przysięga Hermesa” (gdyż wszyscy członkowie Zakonu recytują go i przysięgają, kiedy zostają przyjęci), ustala strukturę Zakonu i określa pewne ograniczenia działań jego członków. Został opracowany tak, by dać magom jak największą swobodę, jednocześnie chroniąc ich przed sobą nawzajem.
Stopień, w jakim magowie przestrzegają Przysięgi, różni się zależnie od maga, Bractwa czy Trybunału do którego należy. Magowie, którzy naruszają Przysięgę i zostaną przyłapani, jednak zazwyczaj mają problemy przed swoim Trybunałem.
Kodeks Uzupełniający stanowią wszystkie decyzje podjęte na Trybunałach od czasu założenia Zakonu. Jego formalny autorytet wywodzi się z zastrzeżenia w Kodeksie, które zobowiązuje magów do przestrzegania decyzji podjętych na Trybunale. Ale ponieważ każda sprawa jest inna, późniejsze Trybunały nie są związane decyzjami wcześniejszych Trybunałów. Rzeczywiście, przez cały Kodeks Uzupełniający przewijają się sprzeczne precedensy, i niewielu magów poza Quaesitores zna wszystkie jego szczegóły.
Niektóre punkty są jednak powszechnie znane i zasługują na omówienie w tej sekcji. Teoretycznie jedyną karą za złamanie Kodeksu jest śmierć. W praktyce Trybunały bardzo rzadko stosują tę sankcję, wybierając zamiast tego kary w postaci grzywny vis, czasu spędzonego na służbie lub inne pomniejsze upomnienia. Te kary są jednak poparte ostatecznym sankcjami, a odmowa podporządkowania się karom nałożonym przez Trybunał jest zawsze uznawana za uzasadnienie kary śmierci. Jest to egzekwowane poprzez ogłoszenie Łowów (Wizard's March), który wyklucza przestępcę z Zakonu, a tym samym pozbawia go ochrony Kodeksu. Nazywa się to „Potępieniem”, a magowie podlegający Łowom są znani jako „potępieni magowie”.
Ponieważ mienie kryminalisty jest tradycyjnie przyznawane tym, którzy go zabiją, potężni magowie są często zainteresowani pomocą w ściganiu przestępców.
Ta klauzula często jest przywoływana, by ukarać działania przeciwko magowi, które nie wyrządzają mu szkody fizycznej. Takie przestępstwa jak uszkodzenie jego laboratorium lub zabicie służby. Uzasadnienie tej kary oznajmia, że poprzez pozbawienie maga zasobów, których potrzebuje do nauki, przestępca odbiera mu część mocy magicznej, którą by inaczej posiadł. Jednak podstawowe znaczenie tej klauzuli polega na tym, że magowie nie powinni próbować uszczuplać Daru innego maga.
Kodeks dopuszcza możliwość eskalacji konfliktu między dwoma magami do otwartej walki w określonych warunkach. Gdy te warunki zostaną spełnione, dwaj zaangażowani magowie mogą tymczasowo wyjść poza granice Kodeksu, aby rozstrzygnąć swój spór. Jeden z czarodziejów rozpoczyna Wojnę Magów przesyłając drugiemu deklarację wojny. Wiadomość musi dotrzeć w noc kolejnej pełni księżyca. Wojna rozpoczyna się wraz z pojawieniem się następnej pełni i trwa do wschodu księżyca po kolejnej pełni.
Niesprawiedliwe lub nadmierne użycie Wojny Magów jest odradzane przez większość rozsądnych Obdarzonych. Od czasu do czasu ci, którzy zbyt często ogłaszają wojnę, samemu padają ofiarą Łowów.
Trybunały są kluczowe dla życia politycznego Zakonu, co zawsze było zamiarem Trianomy i dlatego są one omówione szczegółowo w odrębnej sekcji później. Niniejsza klauzula jest jednak niezbędna, ponieważ daje ona Trybunałom pewne uprawnienia do tworzenia nowych reguł oraz interpretowania klauzul Kodeksu w celu dopasowania ich do zmieniających się sytuacji.
Klauzula zabraniająca wtrącania się w sprawy śmiertelników jest prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjną klauzulą Kodeksu. Bractwa muszą wielokrotnie wchodzić w interakcje ze śmiertelnikami, aby egzystować, a ufortyfikowane domostwa ze znaczną liczbą wojowników zwykle przyciągają uwagę miejscowej szlachty. W rezultacie, druga część zdania, „i w ten sposób sprowadzić zgubę na moich sodales”, jest często wnoszona do debat. Dopóki konszachty ze śmiertelnikami nie szkodzą innym magom, ani nie wydają się prawdopodobne, aby taką szkodę spowodować, są dozwolone. Jednak wiele precedensów klaruje, że praca jako nadworny mag jest ewidentnym naruszeniem Kodeksu.
Zakon ściga i zabija każdego członka, który zostanie przyłapany na konszachtach z demonami. Jest to jedyna klauzula, która jest egzekwowana absolutnie. Próby niszczenia demonów są zwykle akceptowalne, ale nawet wtedy zwracanie uwagi demona na Zakon jest źle widziane.
Interpretacja tej klauzuli w dużym stopniu opiera się na tym, co jest uznawane za niepokojenie. Miejsca zamieszkane przez lud Faerie są dobrym źródłem vis, więc niewielu magów chciałoby argumentować, że wdzieranie się na teren wróżek, rzucanie zaklęć, kradzież dużych ilości dóbr Faerie i ucieczka z powrotem do swojego Bractwa stanowi niepokojenie i naprzykrzanie się. To sprawiło, że dość trudno jest określić, co w rzeczywistości jest czynem naprzykrzania, a oskarżenia na podstawie tej klauzuli często sprowadzają się do polityki i tego, czy inni magowie ucierpieli. Jednak w przeciwieństwie do klauzul dotyczących śmiertelników i demonów, nie zakazuje ona przyjaznych stosunków z wróżkami na jakimkolwiek poziomie.
Godne uwagi jest brak w Kodeksie klauzuli przyznającej ochronę stworzeniom magicznym czy innym czarodziejom. Było to celowe, ponieważ Trianoma chciała, aby Zakon mógł używać siły, aby zmusić ludzi do przystąpienia do niego. Nadmierne wtrącanie się w sprawy potężnych istot magicznych może jednak nadal zostać zakwalifikowane jako „narażanie Zakonu na niebezpieczeństwo moimi działaniami”.
Ten zakaz jest egzekwowany z zaskakującą surowością. Trybunały orzekły, że nielegalne jest szpiegowanie osoby niebędącej magiem jeśli poprzez to dochodzi się do wiedzy o działaniach innego maga. Samo poruszanie się będąc okrytym niewidzialnością może być magicznym szpiegowaniem. Można zostać ukaranym za używanie magii Intellego na osobie czarodzieja nawet jeśli nie wiedziało się, że jest on magiem. Istnieją również sprzeczne orzeczenia odnośnie wielu z tych punktów, ale ogólnie rzecz biorąc, Trybunały przyjęły bardzo rygorystyczne stanowisko w kwestii tego, co stanowi magiczne szpiegowanie.
Ma to sens, biorąc pod uwagę, że działania opisane w grze polegają na wykorzystaniu magii do zdalnej obserwacji innych osób, w szczególności innych magów, co jest traktowane jako naruszenie ich prywatności i autonomii. Użycie terminu „szpiegowanie” podkreśla aspekt inwazyjności i potencjalnie nieetyczne użytkowanie magicznych umiejętności do celów obserwacji bez wiedzy lub zgody obserwowanej osoby.
W przeciwieństwie do szpiegowania, klauzula dotycząca uczniów jest praktycznie w ogóle nieegzekwowana. Magowie nie mają obowiązku szkolenia uczniów, a obowiązek mentora (parens) do przyłączenia się do Łowów przeciwko swojemu uczniowi (filius) jest traktowany bardziej jako społeczne oczekiwanie niż prawny obowiązek. Specjalne prawo magów z Domu Bonisagus do przejmowania uczniów od innych magów jest jednak podtrzymywane, podobnie jak obowiązek magów Bonisagus do dzielenia się swoimi pracami.
Ja, [imię], niniejszym przysięgam, iż póki żyję, lojalny będę Zakonowi Hermesa i jego członkom. Nie odbiorę żadnemu członkowi Zakonu magicznych zdolności, nie będę też próbował tego uczynić. Nie pozbawię żywota żadnego członka Zakonu, nie będę też próbował tego uczynić. Wyjątek stanowią ci, którzy formalnie i zgodnie z hermetycznym prawem wzięli udział w Wojnie Magów.
Niniejszym Wojnę Magów rozumiem jako otwarty konflikt między dwoma magami, w którym wolno: nie łamiąc tej Przysięgi, zabić drugiego maga oraz bez żadnych konsekwencji zabić mnie, jeśli uczestniczę w Wojnie Magów.
Wypełnię wszelkie decyzje postanowione na sprawiedliwie przeprowadzonym głosowaniu na Trybunale. Sam będę miał jeden głos na Trybunale i oddam go roztropnie. Uszanuję na równi głosy innych na Trybunale. Swym poczynaniem nie narażę Zakonu na żadne niebezpieczeństwo. Ani nie będę ingerował w sprawy świeckich i gubił w ten sposób mych sodales.
Nie będę miał nic wspólnego z diabłami, ażeby nie splugawić duszy mej własnej, jak i moich sodales. Nie będę naprzykrzał się istotom faerie, aby ich zemsta nie spadła na mnie i mych sodales. Nie użyję magii w celu szpiegowania członków Zakonu Hermesa. Będę uczył terminatorów, którzy również złożą tę Przysięgę i niech któryś zwróci się przeciw Zakonowi lub moim sodales, a będę pierwszy, który go powali. Żaden mój terminator nie będzie zwany magiem, póki nie przysięgnie stać na straży tego Kodeksu.
Będę podtrzymywał wiedzę Zakonu i dzielił się z mymi sodales wszystkim tym, co znajdę na drodze poszukiwań wiedzy i władzy. Jeśli złamię tę Przysięgę, poproszę o wydalenie mnie z Zakonu. Jeśli już zostanę wydalony z Zakonu, uproszę moich sodales, by znaleźli mnie i zabili tak, ażeby me życie nie trwało w upadku i hańbie.
Wrogowie Zakonu są moimi wrogami. Przyjaciele Zakonu są moimi przyjaciółmi. Sprzymierzeńcy Zakonu to moi sprzymierzeńcy. Pracujmy więc jako jedna całość i rośnijmy w siłę. Tę Przysięgę ja niniejszym składam w dniu [Anno Domini …].
Biada tym, którzy będą próbowali skusić mnie, bym złamał tę Przysięgę i biada mi, jeśli ulegnę owej pokusie.