Mamy rok 2199. Żywot na Ziemi to beznadziejna walka z gospodarczym chaosem i społecznym rozkładem. Korporacyjne miasta-państwa zdominowały politykę, a zasoby naturalne planety są praktycznie wyczerpane. Cywilizacja ledwo przetrwała 75, mrocznych lat, zwanych latami Plagi. Przez ponad trzy dekady zmodyfikowany wirus niszczył zbiory na całym świecie, wywołując ogólnospołeczną panikę i stając się bezpośrednią przyczyną śmierci miliardów ludzi. Wielkie aglomeracje popadły w ruinę, a dotknięte głodem Pustkowia (Free Zone) zajęły większość obszarów globu.
Nad chaosem jaki wybuchł na świecie, udało się zapanować dopiero w niedawnym czasie. Głównie dzięki heroicznym wysiłkom GEO – Organizacji Globalnej Ekologii (Global Ecology Organization). GEO zostało utworzone przez ONZ w odpowiedzi na lata Plagi i jest wszystkim co do dziś pozostało z dawnych władz światowych. Poczęte w atmosferze desperacji i zagrożenia wyginięciem ludzkości, GEO było postrzegane jako potężny dobrodziej i obrońca praw człowieka i ekologicznej harmonii. Podczas lat Plagi, GEO było ostatnią nadzieją ludzkości na ratunek.
Czterdzieści lat po tym, jak Plaga została ostatecznie opanowana, pamięć o heroicznej postawie GEO i jej wiodącej roli, zaczyna popadać w zapomnienie. Wielu sądzi, że światowy rząd jest potężnym i niebezpiecznym reliktem, który stał się zbędnym przeżytkiem. Teraz zagraża ideałom swobody i sprawiedliwości, poprzez które został powołany do życia. Organizacja Narodów Zjednoczonych została przywrócona i od razu stała się wyzwaniem dla politycznego autorytetu GEO, zarówno na Ziemi jak i w Koloniach. Kiedy uwaga ludzkości obróciła się ku nowemu światu i nowym perspektywom, GEO stało się nieprzyjemnym wspomnieniem straszliwej przeszłości.
W roku 2078, na długo przed zapanowaniem Plagi, astronomowie odkryli za orbitą Plutona pewną anomalię. W następnych latach szereg sond kosmicznych odkrył, że anomalia jest ogromną szczeliną w pustce kosmicznej, przykładem hipotetycznego konstruktu astronomicznego, który okazał się tunelem czasoprzestrzennym. Kolejne badania dowiodły, że ten konstrukt był przejściem do innego regionu kosmosu. Ludzkość patrzyła w gwiazdy w zbiorowym zachwycie, kiedy odkryto planetę przypominającą ziemię, po drugiej stronie tunelu. Planeta pokryta była błękitnym oceanem, w którym roiło się od żywych stworzeń, był to dziewiczy świat, niezbadany i nietknięty zniszczeniem, ten wodny świat wkrótce nazwano Posejdonem.
Jako część długofalowego planu, który miał na celu ulżyć brzemieniu kurczących się zasobów ziemi, członkowie ONZ rozpoczęli starania, by skolonizować Posejdona, wysyłając tam genetycznie zmodyfikowanych pionierów. Projekt Atena uczynił wiele dobra dla podniesienia morale społecznego i dla upadających gospodarek. Niestety, wkrótce po wystrzeleniu statków z kolonistami, na ziemi rozpanoszyła się Plaga i nie zdołano wybudować statków aprowizacyjnych. ONZ szukając w desperacji środków do walki z Plagą, porzuciła projekt i pozostawiła kolonistów samym sobie. Była to pierwsza z szeregu trudnych decyzji, którą ONZ było zmuszone podjąć w owym czasie.
Mimo braku dostaw z zaopatrzeniem i zerwaniu kontaktu z Ziemią, osadnicy na Posejdonie przeżyli. Kiedy ich technologie wyczerpały się i zawiodły, nauczyli się polegać na pionierskiej pomysłowości i genetycznie zmodyfikowanych ciałach. Rozprzestrzeniali się po powierzchni planety tworząc małe wioski i grupy rodów. Osadnicy zaadoptowali tryb życia starożytnych Polinezyjczyków, osiedlając się na niezliczonych archipelagach Posejdona.
Jednym z wielu odkryć pionierów, był fakt, że nie byli jedyną inteligentną formą życia na planecie. Tubylcy stali się wkrótce źródłem lęków i tajemnic dla pionierów, ich działania i motywacje były niepokojąco obce. Kontakt często kończył się rozlewem krwi. Z chwilą odkrycia u obcych dziwnej zdolności empatii, przesądy jeszcze się pogłębiły. Prawdziwe pochodzenie i motywacje działania tych istot są ukryte głęboko w starożytnej historii planety i są tak niezbadane jak najczarniejsze otchłanie głębin.
Organizacja GEO stopniowo ratowała przyszłość ludzkości i znów spojrzała w gwiazdy. W roku 2164 zbudowano mały gwiazdolot badawczy i posłano przez tunel przestrzenny, w celu podjęcia kolejnej próby kolonizacyjnej. Nikt nie przypuszczał, że pierwsi pionierzy przeżyli. Ziemianie byli zdumieni, gdy odkryli fakt iż pionierzy nie tylko przetrwali, ale zwiększyli swą populację z 5 do 40 tysięcy.
Misja nawiązania ponownego kontaktu spotkała się z mieszanym odzewem wśród pionierów Posejdona. Część była podekscytowana kontaktem i odczuła ulgę. Inni w zgorzknieniu wycofali się w niezamieszkane regiony. Większość jednak przyjęła ten fakt z obojętnością. Posejdon stał się ich światem, a oni czuli się jego rdzennymi mieszkańcami. Kontakt został przyjęty do wiadomości, ale sam w sobie był dla nich nieistotny. Dawno już pojednali się z planetą i nie zamierzali porzucać sposobu życia, jaki sobie stworzyli.
Komunikacja między Ziemią a Posejdonem z początku była minimalna i ograniczała się do misji naukowych i wypraw zespołów badawczo-rozwojowych Korporacji. Nie miało to na początku wpływu na pionierów Posejdona, czy samą planetę. Z chwilą jednak, gdy Posejdon odkrywał coraz więcej sekretów, sytuacja ta uległa diametralnej zmianie. Natura tunelu czasoprzestrzennego i jego połączenie z Posejdonem stało się źródłem niekończących dysput. Inteligencja obcych zaczęła być atrakcyjną tajemnicą, gdy wysiłki nawiązania kontaktu, lub wręcz pochwycenia obcego okazały się daremne.
Biologiczne zróżnicowanie planety, jak również ekologiczna złożoność opierały się zrozumieniu, a wspólne cechy DNA pozostały nadal niewyjaśnione. Co więcej, w suchej powłoce Posejdona korporacyjni geolodzy znaleźli substancję, która nie tylko mogła wywołać kolonizacyjną gorączkę, nie tylko mogła zmienić nowy tryb życia pionierów, ale groziła pogrążeniem ludzkości w wojnę o przetrwanie ze starożytnym dziedzictwem obcych.
Ksenokrzemiany, zwane potem Kruszcem Długowieczności, lub po prostu Długim Johnem, zostały odkryte przez Korporacje podczas badań mineralogicznych . Był to z początku ściśle strzeżony sekret, jednakże szybko wyciekła informacja o niebywałym potencjale substancji. Ten minerał mógł być przetworzony w biochemiczne narzędzie, o niespotykanej mocy, która pozwalała kontrolować inżynierom genetycznym praktycznie wszystko. Ludzkość odkryła klucz do nieśmiertelności!
Na Ziemi, na której nadal czuć było zapach śmierci, ludzkość ogarnęła kolonizacyjna gorączka, o jakiej nikomu się do tej pory nie śniło. Praktycznie z dnia na dzień, całe miasta przenosiły się do wodnego świata, gdyż Korporacyjne Państwa-miasta zatrudniały tysiące naukowców-badaczy i górników pracujących na głębokościach. Zdesperowana ludzkość posyłała miliony , rządnych objąć w posiadanie Posejdona, wypełniając tym samym rynek, napędzany pierwotnym lękiem przed śmiercią.
W roku 2199 Posejdon jest planetą kwitnących miast spółek handlowych i korporacyjnych stacji górniczych, osad pierwszych pionierów i orbitalnych fabryk. Życie jest tu ciężkie, płynie szybko i spędzą się je bardziej w wodzie niż na ziemi. Policja GEO usiłuje zaprowadzić porządek i chronić prawa pionierów, narzucając prawa Korporacji. Tubylcy pozostają głęboką tajemnicą, oskarżani o coraz częstsze akty sabotażu i masakry ludności. Szwadrony podwodnych żołnierzy strzegą przydennych instalacji, a przejęcie interesów konkurenta często angażuje oddziały komandosów. Pionierzy zyskali nienawiść Korporacji, i lęk - jako ekstremiści gotowi zaprząc siły lokalnej natury do obrony planety. Nowi koloniści stale napływają, szukając lepszego życia. Ci bezwzględni oportuniści, wydzierają dla siebie, co tylko mogą. W tle natomiast, ignorowani naukowcy zalecają ostrożność, uważając, że coś jest nie tak, coś dziwnego dzieje się pod powierzchnią wody.